Uczymy seniorów, że powinni sami dbać o własne bezpieczeństwo. Czy w lokalnym środowisku można trochę wyjść naprzeciw potrzebom osób starszych, aby dostrzec ich trudności i zapewnić im niezbędne udogodnienia?
Nie, nie chodzi o to, żeby otoczyć seniora watą, ani murem, ani łańcuchem życzliwych rąk – kiedy się nie ruszy, na pewno nie zagrozi mu żadna krzywda. Była już mowa o tym, co każdy z nas może zrobić, żeby osoby w podeszłym wieku mogły jak najdłużej zachować zdrowie fizyczne, samodzielność, swobodę poruszania i podejmowania bezpiecznych decyzji.
Na pewno jednostki organizacyjne mają więcej możliwości niż pojedyncze osoby. W ramach samorządów powoływane są rady seniorów. Przedstawiciele rad mogą przeprowadzać obserwacje zagrożeń i wpływać na lokalne władze, aby podjęły się zmian: napraw chodników, zainstalowania świateł na przejściach dla pieszych czy latarni ulicznych, dbania o nawierzchnie drogowe – zwłaszcza zimą. Władze mogą tworzyć miejsca przyjazne seniorom, rozprowadzać informacje o zagrożeniach lub poradniki, jak się chronić i reagować w sytuacjach niebezpiecznych. Mogą też utworzyć budżet obywatelski pozwalający seniorom na realizację projektów zwiększających bezpieczeństwo. To tylko przykłady; istotna jest współpraca pomiędzy lokalną władzą a środowiskiem senioralnym, która może zaowocować innymi pomysłami na udogodnienia dla osób starszych.
Jeszcze szerszy zakres możliwości, ograniczony jednak dostępem do środków finansowych, mają organizacje pozarządowe. Docierając swobodniej do ludzi, bliższe ich problemom, łatwiej dostrzegają trudności wymykające się przepisom prawa i kompetencjom urzędników. Liczne organizacje realizują szkolenia z zakresu bezpieczeństwa, zapraszają na spotkania z udziałem przedstawicieli służb: policji, straży pożarnej, ratownika medycznego czy operatora numeru 112. Nietypowe działanie zrealizowała Fundacja Aktywności Obywatelskiej z Lublina: seniorzy zamieszkali w poszczególnych dzielnicach poszli na spacery badawcze wyszukując niebezpieczne miejsca w swojej okolicy. Zostały sporządzone mapki takich miejsc, fotografie dokumentujące istnienie zagrożenia, zredagowano pisma z prośbą o usunięcie usterek. Pisma rozesłano do rad poszczególnych dzielnic. Organizacje podejmują się koordynowania działań wolontarystycznych na rzecz osób wymagających opieki i wsparcia przy bezpiecznym wykonywaniu codziennych czynności. Integrując środowisko senioralne organizacje tworzą miejsca i sytuacje sprzyjające wymianie doświadczeń, wzajemnemu informowaniu się o zagrożeniach, dzieleniu się wiedzą – jak sobie poradzić, gdy stajemy wobec niebezpieczeństwa.
Czy wspólnota sąsiedzka, nie mając realnej władzy, nieskoordynowana, może mieć wpływ na bezpieczeństwo osób starszych? Często w sąsiedztwie każdy żyje własnym życiem, skupia się na swoich sprawach. Nie zawsze działa tu zasada solidarności. A jednak warto tworzyć taką atmosferę, żeby każdy czuł, że obok znajduje się przyjazna osoba. Nie wykręcajmy się tym, że płacimy podatki, że obowiązki dbania o społeczność należą do władz, instytucji czy organizacji. Oby nie istniały osoby zamknięte w czterech ścianach, co do których nikt nie wie, czy i jak sobie radzą, czy wychodzą, czy ktoś ich odwiedza, czy żyją. Jako sąsiedzi spotykamy się na klatkach schodowych, w sklepie, w kościele, na ulicy, na spacerach z psami. To okazja do naturalnej integracji, do wymiany wiadomości. Nie chodzi o to, aby się nie odzywać z obawy, że zostaniemy oskarżeni o rozsiewanie plotek. To prawda, granica między ważną informacją o kimś a zwykłą plotką oceniającą cudzy tryb życia jest cienka i zależy od intencji zarówno mówiącego, jak słuchacza. Pytanie, co jest lepsze? Milczenie, gdy umyka nam coś ważnego, czy dzielenie się wiadomościami. Każdy sam bierze odpowiedzialność za to, do czego wykorzysta posiadane informacje. Jeśli wytworzy się prawdziwa sąsiedzka wspólnota, również powstanie możliwość zbiorowej interwencji u władz w sprawach ważnych dla mieszkańców.
Środowisko senioralne zmienia się: kolejne osoby wchodzą w podeszły wiek, inne odchodzą, następuje ciągła wymiana. Dlatego tematyka bezpieczeństwa nigdy nie przestanie być aktualna. Nigdy też nie przestanie istnieć potrzeba edukacji seniorów: niektóre zagrożenia mijają, a jednocześnie powstają nowe.
Artykuł powstał w ramach projektu „Bezpieczeństwo – mój wybór!” dofinansowanego ze środków rządowego programu wieloletniego na rzecz Osób Starszych „Aktywni+” na lata 2021-2025.
Elżbieta Mielniczuk