Moja przygoda z wolontariatem rozpoczęła się, gdy będąc już na emeryturze, miałam więcej wolnego czasu. Pomyślałam wtedy, że potrafię i mogę wspierać osoby potrzebujące pomocy i wsparcia. Był to czas, kiedy włączyłam się w działania wolontariackie.
Działam angażując się w wolontariat w Fundacji Bliżej Pasji, UTW oraz chórze parafialnym. Spełniam się w tym.
Wolontariat daje mi satysfakcję i zadowolenie, że mogę być wciąż pomocna i aktywna. Bo przecież czas mija, jak rzeka i nie da się go zatrzymać i cofnąć…
Dużą radość sprawia mi pomoc i wsparcie, jakie mogę ofiarować osobom potrzebującym, ich uśmiech na twarzy i zadowolenie.
Uważam, że pomoc jest zawsze potrzebna, trzeba tylko umieć ją zlokalizować i robić to z przyjemnością. Działania takie jak integracja lokalnej społeczności, rozmowy, wykłady, taniec i śpiew. Odnajduję w tym satysfakcję z samorealizacji, a jednocześnie mogę dać coś dla innych.
Warto być wolontariuszem. Realizując się i będąc aktywną wolontariuszką, utwierdzam się tylko w przekonaniu, że warto działać, gdyż ma to ma głęboki sens.
Artykuł powstał w ramach projektu "Wolontariat moją marką" sfinansowanego ze środków Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Wspierania i Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Korpusu Solidarności - Rządowego Programu Wspierania i Rozwoju Wolontariatu Systematycznego na lata 2018-2030