Mam na imię Karolina.
Moja przygoda z wolontariatem rozpoczęła się dzięki mojej koleżance, która już od dawna jest zaangażowana w działania wolontariackie w Fundacji Bliżej Pasji. To ona zaproponowała mi, abym pomogła Pani, która potrzebuje opieki. Zgodziłam się i tak zostałam wolontariuszką. Teraz wiem, że była to najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć.
Spotkania z moją podopieczną sprawiają mi wielką radość, ponieważ traktuje mnie jak córkę, często rozmawiamy i dyskutujemy o różnych sprawach. Mamy ze sobą bardzo dobry kontakt. Nasze spotkania polegają na wzajemnej pomocy, ponieważ ja również mam dużo satysfakcji ze wspólnych spotkań, spacerów, chodzenia do kina, teatru czy wspólnego śpiewania. Dzięki naszym spotkaniom, wiem, że daję mojej podopiecznej nadzieję i siłę do codziennego funkcjonowania. Dzięki temu i ja czuję się o wiele lepiej, bo czuję się potrzebna.
Warto być wolontariuszem. Jest to wspólna radość i satysfakcja bycia razem. Można się po prostu wygadać i wysłuchać nawzajem, dzielić wszystkie smutki, ale i radości.
Wsparcie w potrzebach różnego rodzaju, nieraz trudnych, pozwala znaleźć wyjście
z trudnych sytuacji i uczy pokory.
Artykuł powstał w ramach projektu "Wzmacniamy wolontariat lokalnie" sfinansowanego ze środków Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Wspierania i Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Korpusu Solidarności - Rządowego Programu Wspierania i Rozwoju Wolontariatu Systematycznego na lata 2018-2030